Jestem piętnastoletnią aŁtoreczką wypluwającą z otchłani swego mózgu w tempie karabinu maszynowego kolejne tFFory, które w większości, na szczęście dla ludzkości, leżą sobie spokojnie na dnie szuflady.
Bardzo lubię czytać książki — i te złe, pokroju "Sagi o Ludziach Lodu" (ze "Zmierzchu" strawiłam tylko 1/4, reszty nie dałam rady), dzięki którym powoli uczę się, jak się NIE pisze, i te lepsze, choćby "Metro 2033" czy powieści Cobena, Grange'a, Pratchetta lub pani Picoult, oprócz tego kocham wszelkiej maści musicale, muzykę Ery i Rammsteina, bajki Disneya i mojego kjujika, którego mam czasem ochotę poćwiartować, ale ten słodki ryjek skutecznie wybija mi ze łba podobne pomysły.
Nikogo raczej w internetach nie interesuje mój wygląd czy ulubiona czekolada, w razie czego zapraszam jednak do zadawania pytań/ innej komunikacji w komentarzach :).
Bardzo lubię czytać książki — i te złe, pokroju "Sagi o Ludziach Lodu" (ze "Zmierzchu" strawiłam tylko 1/4, reszty nie dałam rady), dzięki którym powoli uczę się, jak się NIE pisze, i te lepsze, choćby "Metro 2033" czy powieści Cobena, Grange'a, Pratchetta lub pani Picoult, oprócz tego kocham wszelkiej maści musicale, muzykę Ery i Rammsteina, bajki Disneya i mojego kjujika, którego mam czasem ochotę poćwiartować, ale ten słodki ryjek skutecznie wybija mi ze łba podobne pomysły.
Nikogo raczej w internetach nie interesuje mój wygląd czy ulubiona czekolada, w razie czego zapraszam jednak do zadawania pytań/ innej komunikacji w komentarzach :).
Heh, dzięki za to co napisałaś u mnie. W sumie uważam, że każda zwariowana czternastoletnia pisarka musi być troszkę podobna do drugiej :D Myślę, że w "realu" dogadałybyśmy się ze sobą nawet lepiej niż dobrze :D
OdpowiedzUsuń